22 lutego 2016

NO PAIN NO GAIN - MONTH 1

Witajcie kochani!

Dzisiaj robię swoje podsumowanie treningowego miesiąca. Jak wiecie od 17 stycznia zaczęłam współpracować z Paulą Kuczyńską znaną z Instagrama jako @llealicious_ Muszę przyznać, że było to dla mnie meeeega fajne doświadczenie, czułam, że coś się w końcu zmieni, że się uda i zacznę być z siebie zadowolona :) 


16 lutego 2016

#bomberjacket

Witajcie kochani!

W dzisiejszym poście będzie więcej zdjęć mniej słów. Powiem Wam, że co do zdjęć jak widziałam je na aparacie to nie byłam do nich przekonana. Jednak na laptopie okazało się, że są mega i jestem bardzo z nich zadowolona. Pobawiłam się trochę filtrami i wyszło jak wyszło. Dzisiejszym fotografem był mój Ciosmak <3 Spotkałyśmy się wczoraj po kilku miesiącach nie widzenia się i strasznie się za nią stęskniłam. Fajnie było wczoraj wyskoczyć na kawkę i herbatkę i pogadać na spokojnie a dzisiaj wyciągnęłam ją na zdjęcia i zdziałała mega sesję, za którą dziękuję. I nie powiem zmarzłyśmy jak cholera :D
Mam delikatnego stresa co do dnia jutrzejszego, bo od rana znowu na badaniach. Oby teraz wyszło wszystko dobrze, więc trzymajcie mocno za mnie kciuki.

BUZIAKI :*



14 lutego 2016

Happy Valentine's Day

Witajcie kochani! 

Na początku pochwalę Wam się, że od paru dni leniuchuję, ponieważ udało mi się zdać wszystkie egzaminy w sesji a było ich...7. Muszę przyznać, że ta sesja mnie bardzo wykończyła, a na ostatnie egzaminy już ciężko wiedza wchodziła do głowy. Jednak jestem mile zaskoczona, że udało mi się pozaliczać wszystko w pierwszych terminach bez żadnych poprawek. I może w indeksie nie roi się od piątek to i tak jestem dumna, że przebrnęłam przez to z podniesioną głową i walczyłam do końca. Sądzę, że i miesiąc tych treningów dał mi więcej siły do działania i udało mi się wszystko zdać. 
Dzisiaj mamy święto zakochanych..choć ja bardziej preferuję okazywanie sobie miłości codziennie a nie raz do roku. Taki fajny widok widząc chłopaków zmierzających przez miasto z bukietem kwiatów i te szczęśliwe dziewczyny. Oby tak częściej panowie! :) Ja akurat średnio lubię walentynki, ale uczcić je mogę. Rok temu w walentynki byłam z moją przyjaciółką na zdjęciach a w tym roku spędziłam je z chłopakiem. Wybraliśmy się dzisiaj na seans do kina na film Deadpool. I mimo, że to nie był mój klimat - czarna komedia o superbohaterze - to naprawdę film mnie powalił. Nie żałuję, że poszłam i polecam każdemu kto waha się na to pójść. 
A jak Wy spędziliście Walentynki?
Kurcze tyle wolnego teraz mam, tyle zdjęć pyszności czeka na opublikowanie na blogu a nie mam motywacji hehe, dosłownie czuję, że zaniedbuję czytelników, ale no wybaczcie - leczę psychikę po torturach na uczelni :D Będzie to krótki post, bo zaraz lecę się pakować, ponieważ zjeżdżamy jutro z chłopakiem do naszych rodzinnych miast. Wyczuwam w powietrzu jakąś sesyjkę zdjęciową z kumpelą, z którą będę się widzieć na dniach. Także może będą nowości i w końcu siebie pokażę :p

W związku z walentynkami i u mnie pojawiło się dzisiaj trochę słodkości <3

Pieczona owsianka


2 lutego 2016

#januarybyphone

Witajcie kochani!

Tak jak obiecałam, jestem i piszę podsumowanie stycznia. Post miał być wczoraj, ale jednak ma mały poślizg, bo miałam imprezkę ze współlokatorami i tylko ja jedna trzeźwa hehe dziwnie się czułam, ale było bardzo fajnie i śmiesznie. Oby częściej tak i obym już wtedy i ja mogła się coś napić. Styczeń, styczeń...zaczął się od postanowień. I tak jak zapisałam sobie na kartce tak się powoli zaczyna dziać. Od 17 stycznia współpracuję z trenerką personalną, trenuję, zdrowiej się odżywiam, choć wiadomo cheat days się zdarzają to i tak mam powera by dalej walczyć. Byłam również u Pani dermatolog, która póki co przypisała mi tylko witaminy, maść i płyn robiony. Chciałam zacząć już od silniejszego antybiotyku..ale niestety początek roku przyniósł również nie za dobre wieści. Złe wyniki badań, silne leki, po których nie najlepiej się czuję i utrudniają mi codziennie funkcjonowanie. 17ego znowu kontrola, badania, USG..nie lubię tego ale jak mus to mus :( Nie poddaję się i wierzę, że teraz wyniki wyjdą lepsze i będę mogła zacząć leczyć buźkę :) Pojawiła się nowa praca i to na cały rok! Jestem mega szczęśliwa, że się udało i że mogę łączyć ze sobą studia i pracę. Nie jest to ciężka praca i jest ona dodatkowa. Chodzę na parę godzin tygodniowo jako taka pomoc w sklepie z obuwiem, a że styczeń jest spokojnym miesiącem to mogę się uczyć do egzaminów. Same plusy :) 22 stycznia pykło mi "oczko". 21 lat już za mną, z roku na rok coraz starsza i bogatsza w doświadczenia. Wierzę, że każdy dzień będzie serią nowych doświadczeń, nowych celów i pasji :) Czuję, że ten rok będzie wyjątkowy, bo walczę jak nigdy i o zdrowie i o sylwetkę i silną psychikę. Oby tak dalej Magda! A teraz uciekam, bo jutro egzamin a ja powinnam się uczyć - trzymać kciuki! 

DOBRANOC :*

od lewej: ritter sport - jak dla mnie najlepsza niemiecka czekolada/ leki, leki, leki - buzia time!/ w końcu je mam - ukochane, wymarzone, ciepłe Emuśki