4 grudnia 2016

WINTER STYLE

Zapraszam Was w zimowo, kolorową podróż. Post ten będzie dla mnie szczególny, ponieważ zgłaszam go do konkursu na stronie zblogowani.pl. Motywem przewodnim jest Winter Style a nagrodą główną jest cudowna perełka-aparat Olympus Pen E-PL8.

27 listopada 2016

#ootd

Ten post miał się pojawić już w tamtą niedzielę, bo akurat wtedy wybrałam się na szybką sesyjkę ze swoim chłopakiem. Jednak dopiero dzisiaj nadchodzę z nowymi wiadomościami.


6 listopada 2016

GREY SWEATER | EMU

Follow my blog with Bloglovin
Dzisiejszy dzień to dzień leniuchowania, ogólnie bardzo lubię weekendy, bo można spać do woli a jestem z tych osób, które uwielbiają sen. Dlatego podziwiam ludzi, którzy potrafią wstać o 5 rano i pójść pobiegać albo o 6 rano są już na siłowni, brawo dla Was. Ja tak nie potrafię. Już wolę siedzieć do 1 w nocy i wszystko ogarniać, by potem spać do 10 albo i troszkę więcej hehe.

2 listopada 2016

HELLO NOVEMBER

Post miał się pojawić już wczoraj, ale wiadomo jak to jest, gdy spędza się czas z rodzinką. Od godziny dziewiątej byliśmy już w trasie. Zapalaliśmy znicze na grobach osób, które są bliskie naszemu sercu, ale niestety nie ma ich już z nami na tym świecie. Szczególnie łzy się kręciły w oku, gdy odwiedziłam grób brata i kumpeli z podwórka. Oni już są po drugiej stronie i powiększają grono aniołków. Czasami się zastanawiam czy tam po drugiej stronie są szczęśliwsi i czy jest im tam dobrze. Nikt Wam już życia nie przywróci, ale trzymajcie mocno za nas kciuki z tamtego świata. Jednak te moje rozkminy pozostawię dla siebie, bo siedzą gdzieś głęboko w mym sercu i są ciężkie do poruszania na forum. 

23 października 2016

ZARA COAT

Jejku, ale ten czas szybko leci. Już jutro zaczynam 4 tydzień studiowania i powiedzcie mi jak to się dzieje, że ten czas tak zapiernicza? Aby się obejrzeć jak z miesiąca zrobi się rok a potem to już tylko dwa lata i magisterka :o Nie chcę się wierzyć, że każdy dzień zbliża nas do tej prawdziwej dorosłości, gdzie każdy będzie szukać pracy, zarabiać sam na siebie i zakładać rodziny. Cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo na życiowej drodze, ale przynajmniej jak się coś dzieje emocjonującego to czujemy, że żyjemy :)

2 października 2016

BACK TO LUBLIN

Tak jak pisałam w poprzednim poście pojawiam się dopiero teraz z nowymi zdjęciami i z nowymi wiadomościami. Od piątku jestem już w Lublinie razem z moim chłopakiem. A w te wakacje zaszły duże zmiany, ponieważ od tego roku akademickiego oboje jesteśmy już studenciakami. Ja zaczynam trzeci rok a Michał dopiero pierwszy, ale lepiej późno niż wcale! 

6 września 2016

GRAFFITI

Przybywam na swojego bloga po dłuższej przerwie, ponieważ wpadłam w wir pracy. Jeden dzień wolnego w tygodniu sprawia, że wolę w tym dniu swój czas poświęcić osobie, którą kocham niż cykać fotki i myśleć o nowym poście. Na pewno nadrobię te zaległości już wkrótce, ponieważ prowadzenie bloga jest dla mnie przyjemnością.

10 sierpnia 2016

BOMBER JACKET | DIAMANTE WEAR

Dzisiejsza pogoda była idealna do tego, by leniuchować w łóżku. I też tak zrobiłam jednak przeniosłam się do innego miejsca i do innego łóżeczka. Po południe spędziłam w ramionach ukochanego mężczyzny i oglądając nasz póki co ulubiony serial "jak poznałem waszą matkę". Na dworze zimno jak cholercia a u niego tak cieplutko. Najlepiej to bym się nie rozstawała z nim w ogóle, ale jeszcze do 1 października muszę wytrzymać.  

3 sierpnia 2016

5 ROCZNICA | BULWAR

W dzisiejszym poście nie będę się rozpisywać na swój temat, co u mnie, jak mijają mi wakacje i co z pracą, bo dziś jest dla mnie szczególny dzień i chcę się z Wami tym podzielić. Dokładnie 5 lat temu - 3 sierpnia razem z Michałem postanowiliśmy być parą a poznaliśmy się miesiąc wcześniej na dyskotece w Dos Gringos. 

17 lipca 2016

HIT | HOLIDAYS

Okres wakacyjny trwa już od 2 tygodni, choć ja na te wakacje w ogóle się nie cieszyłam i na nie nie czekałam. Niektórzy kochają wakacje i oczekują ich już od rozpoczęcia roku szkolnego lub akademickiego, ponieważ wtedy mogą wypocząć, gdzieś pojechać, coś zobaczyć. 


28 czerwca 2016

SPORTY LOOK

Od dwóch dni pogoda w końcu daje nam trochę odżyć, bo przez ostatnie parę dni to była tragedia. Nie było czym oddychać i upał dawał we znaki. Ciężko było ruszyć tyłek z domu mając świadomość, że na dworze panuje istna "sahara". W domu też nie było lepiej, czytanie notatek i nauka do egzaminów w takiej temperaturze nie należało do najłatwiejszych czynów. No a przede mną był bardzo ważny egzamin, ponieważ 3 raz pisałam historię filozofii. Na pierwszym roku się nie udało, ale na drugim stawiłam temu czoła, napisałam i rozwaliłam to! Mimo, że wyniki dopiero w czwartek to nigdy nie czułam się tak pewna zdania egzaminu. Trzeba przyznać, że pytania miałam naprawdę łatwe i napisałam to bezproblemowo. W końcu jak to się mówi do 3 razy sztuka. Już został mi tylko egzamin z zarządzania personelem w czwartek. 7 egzaminów w sesji to jednak za dużo :o ale szczęście się do mnie uśmiechnęło i z dzisiejszego egzaminu zostałam zwolniona! Opłacało się walczyć o 5 z ćwiczeń na koniec roku :) Cieszę się, że mi się udało bo cały mój czas nauki poświęciłam na wczorajszą filozofię i nie dałabym rady napisać dzisiejszego egzaminu. Farcik! :)


23 czerwca 2016

NEW BEGINNING | GREY DRESS

Witam Was po długiej przerwie, jak widzicie jestem tutaj sama i nie tworzę już "claudiaandmagda". Publicznie nie będę pisać jak to się stało i dlaczego, ponieważ z tą osobą mamy już wszystko wyjaśnione i nie chcę na siłę drążyć tematu. Po prostu tak jest, że czasami coś się kończy a coś zaczyna i trzeba się z tym pogodzić. Każdy z nas wybiera swoją drogę. Jednak ja tutaj do Was powróciłam dzięki osobom, które mnie do tego bardzo mobilizują i nadal chcą czytać moje posty, dopingują mnie w tym i dziękuję im za to z całego serca. Bloga pozostawiłam i swoje posty również jednak pod inną nazwą, ponieważ byłam pełnoprawną autorką i administratorką bloga "claudiaandmagda". Założyłam go na swoim poprzednim blogu i ja na nim działałam dlatego zostawiłam to co stworzyłam. Mam nadzieję, że z chęcią nadal będziecie tu do mnie zaglądać :)


28 marca 2016

Ultra Whey + Shaker

Witajcie Kochani!

Święta mijają szybciutko i zaraz będzie po świętach. Pogoda u mnie w Puławach dopisuje, od wczoraj słoneczko świeci jak szalone :) :* aż chcę się wychodzić z domu. Dzisiaj po obiadku lecę odwiedzić siostrę, bo w sobotę miała urodziny i dzisiaj obowiązkowo pijemy za zdrowie. 
Jak tam Wam mijają tegoroczne święta? :)
Ja spędziłam w skromnym gronie rodziców i młodszej siostry. Dziś przy okazji odwiedzę babcię i ciocię. I pomyślałam, że w chwili przerwy od świątecznej wyżerki napiszę dla Was posta. W święta nie liczę kalorii i po prostu sobie pozwalam na to co jest. Robię przymusową masę, bo mama dba o to, by dziecko głodne do Lublina nie wróciło. Jednak jak wrócę to daję z siebie wszystko, ponieważ do lata już co raz mniej czasu i będę katować ciałko jeszcze mocniej :) drugi miesiąc nie był dla mnie łatwy, bo przybyło mi centymetrów przez duuużo stresów przez problemy osobiste a co za tym szło, nie było czystej michy i niestety zaczęłam brać tabletki, które zbierają mi wodę w organizmie, ale ja się nie poddaję. O nie! Magda nigdy się nie poddaję i walczy o swoje. I wiem, że praca nad sylwetką nie trwa miesiąc, dwa a kilka lat to jestem gotowa na drogę wielu poświęceń i wyrzeczeń, bo chcę się w końcu dobrze czuć ze swoim ciałem. Dlatego drugim miesiącem się nie pochwalę a zachowam dla siebie hehe :) Bo wszystko co robię, robię tylko dla siebie a nie pod publikę i dla braw. Mam też w planach zapisać się na siłownię i wprowadzić więcej ciężarów do treningów. Od kwietnia albo od maja kupuję karnet i daję czadu, aby czekać na kasę i można działać :)
Kto walczy razem ze mną?
Jednak gwiazdami dzisiejszego posta jest odżywka Ultra Whey firmy All Nutrition i shaker od Fitnessfreakpoland.


22 lutego 2016

NO PAIN NO GAIN - MONTH 1

Witajcie kochani!

Dzisiaj robię swoje podsumowanie treningowego miesiąca. Jak wiecie od 17 stycznia zaczęłam współpracować z Paulą Kuczyńską znaną z Instagrama jako @llealicious_ Muszę przyznać, że było to dla mnie meeeega fajne doświadczenie, czułam, że coś się w końcu zmieni, że się uda i zacznę być z siebie zadowolona :) 


16 lutego 2016

#bomberjacket

Witajcie kochani!

W dzisiejszym poście będzie więcej zdjęć mniej słów. Powiem Wam, że co do zdjęć jak widziałam je na aparacie to nie byłam do nich przekonana. Jednak na laptopie okazało się, że są mega i jestem bardzo z nich zadowolona. Pobawiłam się trochę filtrami i wyszło jak wyszło. Dzisiejszym fotografem był mój Ciosmak <3 Spotkałyśmy się wczoraj po kilku miesiącach nie widzenia się i strasznie się za nią stęskniłam. Fajnie było wczoraj wyskoczyć na kawkę i herbatkę i pogadać na spokojnie a dzisiaj wyciągnęłam ją na zdjęcia i zdziałała mega sesję, za którą dziękuję. I nie powiem zmarzłyśmy jak cholera :D
Mam delikatnego stresa co do dnia jutrzejszego, bo od rana znowu na badaniach. Oby teraz wyszło wszystko dobrze, więc trzymajcie mocno za mnie kciuki.

BUZIAKI :*



14 lutego 2016

Happy Valentine's Day

Witajcie kochani! 

Na początku pochwalę Wam się, że od paru dni leniuchuję, ponieważ udało mi się zdać wszystkie egzaminy w sesji a było ich...7. Muszę przyznać, że ta sesja mnie bardzo wykończyła, a na ostatnie egzaminy już ciężko wiedza wchodziła do głowy. Jednak jestem mile zaskoczona, że udało mi się pozaliczać wszystko w pierwszych terminach bez żadnych poprawek. I może w indeksie nie roi się od piątek to i tak jestem dumna, że przebrnęłam przez to z podniesioną głową i walczyłam do końca. Sądzę, że i miesiąc tych treningów dał mi więcej siły do działania i udało mi się wszystko zdać. 
Dzisiaj mamy święto zakochanych..choć ja bardziej preferuję okazywanie sobie miłości codziennie a nie raz do roku. Taki fajny widok widząc chłopaków zmierzających przez miasto z bukietem kwiatów i te szczęśliwe dziewczyny. Oby tak częściej panowie! :) Ja akurat średnio lubię walentynki, ale uczcić je mogę. Rok temu w walentynki byłam z moją przyjaciółką na zdjęciach a w tym roku spędziłam je z chłopakiem. Wybraliśmy się dzisiaj na seans do kina na film Deadpool. I mimo, że to nie był mój klimat - czarna komedia o superbohaterze - to naprawdę film mnie powalił. Nie żałuję, że poszłam i polecam każdemu kto waha się na to pójść. 
A jak Wy spędziliście Walentynki?
Kurcze tyle wolnego teraz mam, tyle zdjęć pyszności czeka na opublikowanie na blogu a nie mam motywacji hehe, dosłownie czuję, że zaniedbuję czytelników, ale no wybaczcie - leczę psychikę po torturach na uczelni :D Będzie to krótki post, bo zaraz lecę się pakować, ponieważ zjeżdżamy jutro z chłopakiem do naszych rodzinnych miast. Wyczuwam w powietrzu jakąś sesyjkę zdjęciową z kumpelą, z którą będę się widzieć na dniach. Także może będą nowości i w końcu siebie pokażę :p

W związku z walentynkami i u mnie pojawiło się dzisiaj trochę słodkości <3

Pieczona owsianka


2 lutego 2016

#januarybyphone

Witajcie kochani!

Tak jak obiecałam, jestem i piszę podsumowanie stycznia. Post miał być wczoraj, ale jednak ma mały poślizg, bo miałam imprezkę ze współlokatorami i tylko ja jedna trzeźwa hehe dziwnie się czułam, ale było bardzo fajnie i śmiesznie. Oby częściej tak i obym już wtedy i ja mogła się coś napić. Styczeń, styczeń...zaczął się od postanowień. I tak jak zapisałam sobie na kartce tak się powoli zaczyna dziać. Od 17 stycznia współpracuję z trenerką personalną, trenuję, zdrowiej się odżywiam, choć wiadomo cheat days się zdarzają to i tak mam powera by dalej walczyć. Byłam również u Pani dermatolog, która póki co przypisała mi tylko witaminy, maść i płyn robiony. Chciałam zacząć już od silniejszego antybiotyku..ale niestety początek roku przyniósł również nie za dobre wieści. Złe wyniki badań, silne leki, po których nie najlepiej się czuję i utrudniają mi codziennie funkcjonowanie. 17ego znowu kontrola, badania, USG..nie lubię tego ale jak mus to mus :( Nie poddaję się i wierzę, że teraz wyniki wyjdą lepsze i będę mogła zacząć leczyć buźkę :) Pojawiła się nowa praca i to na cały rok! Jestem mega szczęśliwa, że się udało i że mogę łączyć ze sobą studia i pracę. Nie jest to ciężka praca i jest ona dodatkowa. Chodzę na parę godzin tygodniowo jako taka pomoc w sklepie z obuwiem, a że styczeń jest spokojnym miesiącem to mogę się uczyć do egzaminów. Same plusy :) 22 stycznia pykło mi "oczko". 21 lat już za mną, z roku na rok coraz starsza i bogatsza w doświadczenia. Wierzę, że każdy dzień będzie serią nowych doświadczeń, nowych celów i pasji :) Czuję, że ten rok będzie wyjątkowy, bo walczę jak nigdy i o zdrowie i o sylwetkę i silną psychikę. Oby tak dalej Magda! A teraz uciekam, bo jutro egzamin a ja powinnam się uczyć - trzymać kciuki! 

DOBRANOC :*

od lewej: ritter sport - jak dla mnie najlepsza niemiecka czekolada/ leki, leki, leki - buzia time!/ w końcu je mam - ukochane, wymarzone, ciepłe Emuśki

30 stycznia 2016

MY PLAN!

Witajcie kochani!

Miałam tutaj być i Was motywować a tu zniknęłam, ale niestety teraz sesja mną rządzi i nie daję chwili wytchnienia. Póki co 3 egzaminy z 7 zaliczone..jeszcze 4 przede mną i bardzo dużo nauki. Ta sesja nie zostawia na nas suchej nitki. Nie jest łatwo, ale nikt nie mówił, że tak będzie. Sesja zaczęła mi się 22 stycznia - egzamin w moje 21 urodzinki (super prezent :p) - a skończy 8 lutego. Jednak stwierdziłam, że muszę trochę odetchnąć i napisać na blogu, ponieważ pisanie dla Was sprawia mi mega frajdę i przyjemność. A dzisiaj podzielę się z Wami moim planem działania i wskazówkami od Pauli. Wszystko co jem i mój trening jest stworzone indywidualnie dla mnie, a więc możecie się inspirować jednak każda ma inne zapotrzebowanie żywieniowe i inne wymogi co do treningów. 


20 stycznia 2016

BE FIT!

Witajcie Kochani!

Chcę Wam się pochwalić moim pierwszym krokiem ku realizacji postanowień noworocznych. Jak pisałam we wcześniejszym poście od tego roku chciałam zacząć być aktywna na 100% i tak jak sobie obiecałam tak jest! Od połowy stycznia nawiązałam współpracę z trenerką Pauliną Kuczyńską znaną z Instagrama pod nickiem @llealicious_ Pod jej okiem będę zdobywać swoją upragnioną sylwetkę. Polecam taką współpracę osobom, które nie potrafią same się zabrać za to wszystko. Paula nakierowała mnie we wszystkim i sporządziła mi plan treningowy i żywieniowy na podstawie dokładnej ankiety, którą wypełniłam i zdjęć mojej sylwetki. Dokładnie od 17ego stycznia zaczęłam zdrowszy tryb życia i powiem Wam, że jestem zachwycona! Czuję się taka lekka :) Zrezygnowałam z nabiału, który mi bardzo przeszkadzał w odżywianiu i jestem dumna z siebie, bo odkąd zaczęłam stosować się do planu nie jem ani słodyczy ani nie podjadam pomiędzy posiłkami! Dla mnie jest to duży sukces, bo ja kocham jeść wszelakie słodkości a teraz bez nich funkcjonuje! :) Dwa treningi mam już za sobą i powiem Wam, że dają meeega wycisk. Czuje to po swoich zakwasach, bo teraz się ruszać nie mogę hehe :) Dzisiaj rest day a jutro znowu walka ze słabościami. Teraz będę Was na bieżąco informować o postępach i oczywiście motywować, abyście się nie poddali w swoich działaniach i spełniali marzenia :)

Do zobaczenia w kolejnym poście! :*


6 stycznia 2016

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE - tak czy nie?

Cześć kochani! 

Witam Was na blogu już w nowym 2016 roku. Większość osób na pewno zaczęła myśleć nad postanowieniami noworocznymi. W związku z tym zastanowimy się czy mają one sens. Ostatnio natknęłam się na wiele artykułów na ten temat i spotkałam się z różną opinią ludzi. Jedni są na tak, drudzy na nie.


1 stycznia 2016

#decemberbyphone #theendoftheyear2015

Cześć Kochani! 

Dzisiejszy post będzie podzielony na dwie części. W pierwszej części zrobię dla Was podsumowanie grudnia, ponieważ wpadłam na super pomysł, by pod koniec każdego miesiąca robić dla Was relacje tego co udało mi się uchwycić telefonem. Nie zawsze i nie wszędzie chodzę ze swoją lustrzanką i często telefon jest jedyny pod ręką, by uchwycić coś ciekawego w pobliżu mnie. Stwierdziłam, że to urozmaici naszego bloga. W drugiej części podsumuję trochę ten rok, który w naprawdę ekspresowym tempie nas opuścił i został w przeszłości. Teraz przed nami nowy start :)

Grudzień był dla mnie miesiącem ciężkiej pracy. Taki trochę przełomowy miesiąc, ponieważ udało mi się połączyć pracę z nauką. No nie powiem, nie było lekko, ale nikt nie mówił, że będzie. Dostałam się do zespołu H&M na ten miesiąc, ponieważ na okres świąteczny i wyczekiwane wyprzedaże potrzebowali więcej ludzi do pracy. Tu chcę podziękować Oli, która poleciła mnie i wkręciła do tej pracy, resztę ja zdziałałam na rozmowie kwalifikacyjnej. No i udało się! Praca tam to nie lada gratka. Non stop na nogach, non stop w biegu. Zdarzało się pójść na nockę od 22 do 6 a potem lecieć na 7.30 na zajęcia - czasami już naprawdę padałam na twarz. Chodzenie na 5, 6 czy 4.30 rano też nie należało do rzeczy przyjemnych, ale praca to praca. Szkoda, że przygoda tam dobiegła już końca. Będę miło wspominała ludzi, których tam poznałam. W związku z pracą spędziłam mało czasu z rodzinką i nie powiem moja Gosia mało co jajka nie zniosła tak bardzo za mną tęskniła, bo do domu wróciłam dopiero na święta i zaraz po nich musiałam wracać. Jednak już teraz nadrabiam ten czas w domu, 3ego stycznia wracam z powrotem do kochanego Lublina z kochaną osobą <3 Nadrobiłam również czas z moją przyjaciółką i spędziłyśmy razem babskie wieczory na pogaduchach. Co do nauki na sesję - nie zrobiłam jeszcze nic :D ale im więcej mam teraz czasu wolnego w domu tym gorzej mi się zmobilizować, ale no niestety będę musiała do tego wkrótce zasiąść, ponieważ egzaminy za pasem a tyle jeszcze prac do napisania eh :/