28 czerwca 2016

SPORTY LOOK

Od dwóch dni pogoda w końcu daje nam trochę odżyć, bo przez ostatnie parę dni to była tragedia. Nie było czym oddychać i upał dawał we znaki. Ciężko było ruszyć tyłek z domu mając świadomość, że na dworze panuje istna "sahara". W domu też nie było lepiej, czytanie notatek i nauka do egzaminów w takiej temperaturze nie należało do najłatwiejszych czynów. No a przede mną był bardzo ważny egzamin, ponieważ 3 raz pisałam historię filozofii. Na pierwszym roku się nie udało, ale na drugim stawiłam temu czoła, napisałam i rozwaliłam to! Mimo, że wyniki dopiero w czwartek to nigdy nie czułam się tak pewna zdania egzaminu. Trzeba przyznać, że pytania miałam naprawdę łatwe i napisałam to bezproblemowo. W końcu jak to się mówi do 3 razy sztuka. Już został mi tylko egzamin z zarządzania personelem w czwartek. 7 egzaminów w sesji to jednak za dużo :o ale szczęście się do mnie uśmiechnęło i z dzisiejszego egzaminu zostałam zwolniona! Opłacało się walczyć o 5 z ćwiczeń na koniec roku :) Cieszę się, że mi się udało bo cały mój czas nauki poświęciłam na wczorajszą filozofię i nie dałabym rady napisać dzisiejszego egzaminu. Farcik! :)



A jakieś pół godziny temu wróciłam z seansu kinowego, na którym byłam z moim chłopakiem. Byliśmy na "Zanim się pojawiłeś" - film, który ma opinię baaaardzo wzruszającego, na którego potrzeba podobno 2 opakowania chusteczek hehe. Co do gry aktorów, brawo! Emilia Clarke zagrała główną bohaterkę Lou - pozytywnie nastawioną do życia dziewczynę a Sam Claflin sparaliżowanego chłopaka Willa, który chce sobie to życie odebrać. Nie chcę spoilerować, dlatego polecam wszystkim, by obejrzeli ten film. Co do wzruszeń..hmmm..jak na mój ostatni czas, że chcę mi się ciągle płakać to ten film jakoś nie poruszył mnie na tyle, by uronić łezkę. Dopiero na końcówce filmu i mnie ścisnęło za gardło, choć widziałam na sali wiele dziewczyn z chusteczkami, ocierające sobie łzy. 
Teraz pozostawiam Was ze zdjęciami z szybkiej sesji zrobionej w drodze na zakupy do Lidla hehe. Zdjęcia robione chyba w największy upał, ale jakoś na nich wyszłam, takie tam 3 na 10 :D Życzę miłego wieczoru, a osobom z mojej grupy i Biznesowi owocnej nauki na Zarządzanie.














t-shirt - SECOND-HAND
spodenki - H&M
buty - DEICHMANN
torebka - CHIŃCZYK

fot. Michał W.

Pozdrawiam
Zarzi

4 komentarze :

  1. Super look, niby taki zwyczajny, ale jednak ma coś w sobie. fajne spodenki;)
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie http://karolinasnowarska.blogspot.com/
    PS: Obserwuję, liczę na rewanż.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) no prostota jest najlepsza :)
      Pozdrawiam i również zajrzę na bloga :)

      Usuń