23 października 2016

ZARA COAT

Jejku, ale ten czas szybko leci. Już jutro zaczynam 4 tydzień studiowania i powiedzcie mi jak to się dzieje, że ten czas tak zapiernicza? Aby się obejrzeć jak z miesiąca zrobi się rok a potem to już tylko dwa lata i magisterka :o Nie chcę się wierzyć, że każdy dzień zbliża nas do tej prawdziwej dorosłości, gdzie każdy będzie szukać pracy, zarabiać sam na siebie i zakładać rodziny. Cóż nikt nie mówił, że będzie łatwo na życiowej drodze, ale przynajmniej jak się coś dzieje emocjonującego to czujemy, że żyjemy :)


Trochę czasu minęło odkąd dodałam poprzedni post i zrobiłam sobie małe postanowienie, że będę częściej bywać na blogu. Studiowanie studiowaniem, ale trzeba w tym całym zgiełku znaleźć czas na swoje hobby, którym jest fotografia. No nie będę ukrywać, że lubię pozować i bawić się w "fotomodelkę". Sprawia mi to dużo radości na co dowodem jest dzisiejszy poranek. Już od rana wszystko mi mówiło "Magda to nie będzie Twój dzień" i trzeba przyznać, że chciałam aby ten czas się szybko skończył. Jednak, gdy wyszłam z chłopakiem i aparatem na zdjęcia to całą złość jakby ręką odjął. Wyluzowałam, pośmiałam się i od razu lepszy humor do końca dnia. Najważniejsze by pasja człowieka zabierała go w inny lepszy świat tak jak jest to u mnie. 


Co do mojego częstszego pojawiania się na blogu, to stwierdziłam, że chce przybywać z nowym postem i z nową stylizacją raz w tygodniu choć wiadomo czasami może to być nierealne. Nie tylko ode mnie to zależy, ale też od mojego ukochanego fotografa, który pracuje i studiuje przez co mamy dla siebie tylko jeden cały dzień w tygodniu a nie zawsze możemy pójść na zdjęcia przez pogodę, która akurat tego dnia może być przeciwko nam. Dzisiaj pogoda była dla nas łaskawa i nawet wyszło słońce po kilku dniach solidnych opadów deszczu. 


Co do dzisiejszej stylizacji to jak widać jest ona w stonowanych barwach i przeważa w niej szarość i biel czyli takie kolory, które ja bardzo uwielbiam nosić. Zdjęcia, które dzisiaj zamieszczę w poście nie są wszystkimi z sesji. Wyszło ich naprawdę sporo i podzieliłam je na dwa posty. Ten będzie w kolorach zimniejszych, natomiast następny już w cieplejszych. Centralnym punktem stylizacji był płaszczyk zakupiony w Zarze, zawsze o takim marzyłam i udało mi się go w końcu upolować. Dzisiaj się już z Wami żegnam, ale na koniec jeszcze dodam link do mojego fanpage'a, który dzisiaj założyłam. Serdecznie Was zapraszam do polubień :)
---->Zarzi95<----


















płaszcz-zara/ sweter-second-hand/ koszulka-takko/ spodnie-second-hand/ buty- ccc/ torebka-"chińczyk"

Pozdrawiam
Zarzi














2 komentarze :